|
|
|
|
|
|
|
|
Wygrana w Międzychodzie!!!
Po wakacyjnej przerwie ruszyły rozgrywki ligowe kadeta "B".Nasi chłopcy zaczęli od meczu wyjazdowego.
Mieliśmy nadzieję na dobry mecz ale po spotkaniu w pierwszej rundzie przegranym u siebie 36-82 nikt nie liczył na zwycięstwo.A tu nasi chłopcy sprawiają super niespodziankę i walczą jak równy z równym(przypomnijmy że gospodarze to rocznik 1995)do przerwy przegrywamy 1pkt (28-29).Po przerwie Obra nie odpuszcza i stawia twarde warunki przeciwnikowi.W ostatniej minucie meczu przy stanie 60-60 Wojtek ma dwa osobiste-niestety
nie trafia Maciej zbiera piłkę ,która w zamieszaniu wychodzi poza boisko i my jesteśmy w jej posiadaniu.Trener Marcin Michalczyk prosi o czas mamy 11s na akcję a do końca meczu jest 15s.Po wznowieniu chłopaki grają akcję rozrysowaną przez trenera jednak Maciej nie trafia , gospodarze przeprowadzają kontrę,równo z syreną pada niecelny rzut.Dogrywka?Po syrenie zawodnik gospodarzy w wulgarnych słowach wyraża swoje emocje-dostaje technika.Dwa celne rzuty wolne Emila i mamy wynik 62-60 dla Obry-sędzia kończy spotkanie.Radości chłopaków nie ma końca.Teraz prysznic i wsiadamy do busa w drogę powrotną do Kościana.Z sali wybiega trener MIKSTu i informuje nas,że mamy rozegrać dogrywkę SZOK!!! Chłopcy nie chcą wyjść z busa trener odmawia rozegrania dogrywki-grożą nam walkowerem.Po telefonie do wydziału gier dowiadujemy się, że rzeczywiście dogrywka musi być rozegrana gdyż przewinienie techniczne otrzymane przez zawodnika gospodarzy musi być potraktowane jako zaistniałe w przerwie między meczem a dogrywką.Wracamy do szatni,niezdrowe emocje towarzyszące całej sytuacji tak wpływają na chłopaków,że ja towarzysząc im w meczach od 6 lat nie widziałem w nich nigdy takiej mobilizacji,woli walki i zwycięstwa jak w tej chwili(chciałoby sie widzieć ich takich przed każdym meczem).10 minut rozgrzewki i zaczynamy dogrywkę.Atmosfera jest bardzo napięta.Jednak nie dajemy sobie odebrać zwycięstwa.Agresywna gra w obronie i mądra w ataku pozwala naszym(po celnych rzutach Macieja2 i Wojtka2 i 2osobiste przy 2 trafieniach gospodarzy)cieszyć się ze zwycięstwa.Wygrywamy 68-64 z zespołem,ktory w tych rozgrywkach nie przegrał jeszcze żadnego spotkania,wygrywamy z zespołem z którym kadetom "A" (rocznik1995) nie udało sie nigdy wygrać w lidze.
Z trybun pada jeszcze pytanie do sędziów-głównych sprawców tej kuriozalnej sytuacji-czy to napewno koniec meczu.
Wsiadamy do busa po drodze przystanek w McDonaldzie-w busie super atmosfera - nawet pan kierowca nie zwraca uwagi,że jest za głośno cieszy się z nami.
Idąc na mecz zapytałem Macieja jak będzie dzisiaj?odpowiedział -Powalczymy.Uśmiechnąłem się.
Po meczu odchodząc od kolegów Maciej rzucił do mnie -Nie wierzyłeś?Mówiłem ,że jest weekend All Stars!!!
I niech to będzie puentą oby więcej takich weekendów!!!
BRAWO i Gratulacje!!!
UKS MIKST Międzychód - KKS Obra Kościan 64-68
(13:11, 16:17, 13:20, 18:12, 4:8)
Majchrzak Wojciech 30, Klimczok Maciej 13,
Langner Szymon 2,Milewski Grzegorz 2,
Sikora Krzysztof 0 oraz Rau Emil 12,
Kiszka Stanisław 4, Sobiech Jan 3,
Piotrowski Jakub 2, Rybakowski Michał 0,
Rudawski Mikołaj 0.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|